Skąd bierze się w nas nieśmiałość?
Ostatnimi czasy coraz więcej młodych osób, szczególnie mężczyzn spotyka się z problemem nieśmiałości. Niestety mimo wielu prób nie udaje im się go pokonać przez co jeszcze bardziej zamykają się w sobie. Taka samonakręcająca się spirala musi mieć gdzieś swój początek – udowodniono bowiem, że cechy charakteru są w głównej mierze kształtowane przez środowisko w jakim żyjemy. Musi zatem istnieć jakiś początek, punkt startowy nieśmiałości. Jak łatwo sobie wyobrazić, całość musiała zacząć się we wczesnym dzieciństwie.
Wychowanie a nieśmiałość
Jako dzieci jesteśmy zupełnie nieświadomi istnienia określonych norm społecznych oraz reguł rządzących życiem towarzyskim. Bacznie obserwujemy świat i staramy się dostrzegać istniejące w nim zależności – przystosowujemy się do życia w społeczeństwie. Kluczową rolę na tym etapie odgrywają rodzice, którzy powinni wspierać nas w odkrywaniu otaczającego nas świata. Problem pojawia się w momencie, gdy zamiast wsparcia słyszymy same zakazy.
Mówi się, że nadopiekuńczość jest gorsza od faszyzmu – trudno się z tym nie zgodzić, gdyż powoli zabija ona psychikę dziecka czyniąc je nieszczęśliwym. Co gorsza, uważa się że pewne wzorce zachowania nabyte w dzieciństwie i utrwalane przez kolejne lata są praktycznie niemożliwe do usunięcia. W ten sposób można z młodego, ciekawego świata dziecka uczynić dorosłego, niepewnego siebie i bojaźliwego mężczyznę.
Jakie błędy najczęściej popełniają rodzice? Przede wszystkim są to wspominane zakazy – dziecko musi mieć poczucie samodzielności a co za tym idzie odpowiedzialności. Musi nauczyć się popełniać błędy i ponosić ich konsekwencje. Przede wszystkim musi jednak zrozumieć, że życie w społeczeństwie oznacza nieustanny kontakt z innymi ludźmi, tak więc rodzice powinni zachęcać dzieci do zawierania nowych znajomości i zabawy z obcymi dziećmi. Im wcześniej zostaną nauczone, że rozmowa i poznawanie kogoś jest rzeczą naturalną tym większą wprawą i obyciem towarzyskim będą odznaczać się w przyszłości.
Styl życia ma znaczenie
To jak wygląda nasze życie oraz nasze przyzwyczajenie mają znaczący wpływ na stopień nieśmiałości. Wystarczy sobie bowiem wyobrazić nastolatka mieszkającego gdzieś na obrzeżach miasta, który w swojej okolicy nie ma żadnych rówieśników. Jedyną odskocznią od szarej codzienności staje się dla niego wirtualny świat, który nijak ma się do prawdziwych międzyludzkich relacji. Zamiast starać się zmienić swoje życie, młody chłopak zostaje wciągnięty do wyimaginowanej rzeczywistości, nawiązuje nierealne znajomości, które powodują u niego prawdziwe odczucia. Rozczarowanie przychodzi bardzo szybko… bo sama rozmowa to za mało.
Życie jest niesprawiedliwe i część osób zostaje niemal skazanych na nieśmiałość poprzez trudny start. Warto jednak zaznaczyć, że nie jest to wyrok od którego nie ma odwołania. Wszak wiele osób z odludnych regionów jest prawdziwymi duszami towarzystwa. Należałoby zatem dokładnie sprawdzić dlaczego nie popadli w kompleksy i w jaki sposób, mimo pozornego braku możliwości, udało im się tak niesamowicie rozwinąć swoje zdolności interpersonalne.
Żyć będąc nieśmiałym
Jak wygląda funkcjonowanie osób nieśmiałych w społeczeństwie? Można odnieść wrażenie, że idzie im całkiem nieźle. Cóż, nie wypada otwarcie mówić o swoich problem dlatego na ich twarzach często widnieje wymuszony uśmiech – koledzy ze szkoły czy pracy mogą nie być niczego świadomi. Jednak po powrocie do domu zaczyna się najgorszy czas, czas samotności.
Trzeba w tym miejscu przypomnieć słynny eksperyment, w którym małe małpki miały do wyboru jedzenie oraz przytulenie się do matki. Okazało się, że potrzeby emocjonalne są znacznie silniejsze i zwierzęta mogły głodować byle tylko nie przebywać w odosobnieniu. Dlatego też osoby, które nie mają nikogo bliskiego powinny jak najszybciej rozpocząć przygotowania do długiej walki. Nie będzie ona prosta ani przyjemna, jednak nawet najmniejsze zwycięstwa przyniosą ogromną radość – nagrodą będzie bliskość innej osoby.