Emocje – jak skutecznie je rozpoznać?

Radosna kobieta

Zapewne nie raz zastanawiałeś się jakby to było, gdybyś był w stanie odczytać ludzkie emocje. Sytuacji, w których taka wiedza mogłaby być użyteczna jest całe mnóstwo. Dzięki takiej umiejętności mógłbyś wykazywać się większą empatią i zrozumieniem. Ponadto bardzo szybko dostrzegł byś nieszczere zachowania oraz udawane intencje. Pomyśl tylko jak wielu niemiłych niespodzianek mógłbyś uniknąć – tylko czy jest to w ogóle możliwe?

Okazuje się, że ludzie mogą opanować techniki rozpoznawania emocji na podstawie mimiki twarzy. Jest to zadanie dość trudne i wymagające zapoznania się z setkami ekspresji jakie może przybierać ludzka twarz oraz łączeniu ich z odpowiednimi emocjami. Zasadniczo cały proces jest nie tyle trudny co niezwykle pracochłonny – ćwiczenia należy wykonywać regularnie ponieważ niekiedy emocje są widoczne na twarzy tylko przez ułamek sekundy.

Rozpoznajemy podstawowe emocje

Zdecydowanie najłatwiej rozpoznać prawdziwą radość. Należy tylko zwrócić uwagę, czy wraz z uśmiechem na twarzy pojawiają się zmarszczki w okolicach oczu – tak zwane „kurze łapki”. Jeśli je dostrzeżemy to możemy mieć pewność, że śmiech i radość danej osoby są szczere. Ponadto prawdziwa radość jest zawsze symetryczna, oznacza to dokładnie tyle, że obie strony twarzy powinny być tak samo zniekształcone.

Równie proste do zweryfikowania są zaskoczenie i smutek. Zaskoczeniu zawsze towarzyszy szersze otwarcie powiek i uniesienie czoła do góry, co powoduje powstaje poprzecznej zmarszczki. Ponadto często można zauważyć jeszcze lekkie otwarcie buzi, które jednak nie jest konieczne. Natomiast jeśli chodzi o smutek to najbardziej charakterystycznym elementem są opuszczone kącik ust, lekko wypchnięty podbródek, a także delikatnie opadające powieki.

Jak ćwiczyć rozpoznawanie emocji?

Skoro już wiemy czym charakteryzują się niektóre ze znanych emocji należałoby zastanowić się w jaki sposób skutecznie praktykować zdobytą wiedzę. Najlepszym narzędziem wspomagającym i utrwalającym naukę są specjalnie do tego celu przygotowane programy. Zostaje nam zaprezentowana twarz jakiejś osoby a następie przez ułamek sekundy wyświetla się na niej któraś z emocji. Naszym zadaniem jest prawidłowe odgadnięcie, którą emocję widzieliśmy, zadanie jest dość trudne ponieważ emocja jest widoczna na twarzy tylko przez ułamek sekundy.

Warto również zaopatrzyć się w duże fotografie, na których widoczne są podstawowe emocje. Następnie powinniśmy ćwiczyć swoją twarz tak, abyśmy byli w stanie wiernie je odtworzyć. Kolejnym etapem powinno być angażowanie coraz mniejszych mięśni, pozwoli nam to w bardzo subtelny sposób ukazywać emocje na naszej twarzy. Będziemy nie tylko lepiej panować nad tym co chcemy pokazać a co ukryć ale także uczyni nasze obserwacje trafniejszymi. Widząc ruchy poszczególnych mięśni będziemy w stanie połączyć ich aktywność z konkretnymi emocjami.

Gdzie spożytkować zdobytą wiedzę?

Tak naprawdę bardzo ciężko będzie nam wznieść się na taki poziom, abyśmy potrafili czerpać wymierne korzyści z rozpoznawania ludzkich emocji. W rzeczywistości czeka na nas wiele pułapek opisanych przez specjalistów jako błąd Otella czy też ryzyko Brokawa. Świadomi zagrożeń szybko dojdziemy do wniosku, że oprócz prostych sytuacji nie będziemy w stanie wykorzystywać naszej niecodziennej umiejętności.

Najbardziej przydatne okaże się rozpoznawanie smutku, także tego maskowanego i głęboko ukrywanego. Trzeba jednak zadać sobie pytanie o to, w jakim stopniu wolno nam reagować. Wszak osoba, która stara się ukryć swój smutek nie chce, aby inni o nim wiedzieli. Czy mimo tego możemy podjąć interwencję? Tego typu dylematy najlepiej rozwiązywać stosując dyskretne i niezobowiązujące pytania. Zwykłe zapytanie: „Czy wszystko w porządku?” – pozwala na podjęcie tematu bądź jego definitywne ucięcie. Z jednej strony zareagowaliśmy widząc skrywany smutek, z drugiej zaś uszanowaliśmy prywatność drugiej osoby. Znajomość ludzkich emocji to potężne narzędzie dlatego korzystajmy z niego mądrze, tak aby przynosiło pożytek wszystkim, których spotykamy.