Wywoływanie emocji – wzbudź w niej pożądanie!
Umiejętność wywoływania poszczególnych emocji w kobiecie może się okazać niezwykle przydatna. Ile razy zdarzyło Ci się sprzeczać z powodu jakiejś totalnej błahostki albo jak często widziałeś swoją kobietę smutną, a Twoją jedyną reakcją było tylko nieskuteczne pocieszanie? Nie musisz odpowiadać, mamy tendencje do uważania się za niezwykle dobrych obserwatorów ludzkich zachowań, niemal za urodzonych psychologów, podczas gdy w rzeczywistości nie radzimy sobie nawet z najprostszymi sprawami. Zatem jeśli już nigdy więcej nie chcesz zastanawiać się, w jaki sposób powinieneś się zachować to przeczytaj uważanie poniższe porady – spraw aby emocje, nawet te negatywne działały na Twoją korzyść.
Ale od czego ja mam zacząć?
Zanim zaczniesz wykorzystywać emocje i w pewnym stopniu nad nimi panować musisz umieć dobrze je rozpoznawać. Ważne żebyś wiedział czy smutek kobiety jest tylko powierzchowny czy też jest to jakiś głęboko skrywany uraz. To niezwykle potrzebne, dzięki temu będziesz w stanie wybrać odpowiedni wariant zachowania. Nie chciałbyś chyba popełnić tragicznej w skutkach gafy – a uwierz, że o to naprawdę łatwo. Najczęstszą pomyłką jest zlekceważenie głębokości smutku i próba poprawy nastoju kobiety poprzez idiotyczny żart. Niestety takie rozśmieszanie tylko pogarsza sprawę, nie dość że nie jesteś w stanie pomóc to jeszcze okazujesz się ignorantem zupełnie nie rozumiejącym potrzeb swojej kobiety.
Nie wszyscy się smucą!
Nie chcę niszczyć Twojej wizji romantycznego, świata ale prawda jest dość jednoznaczna. Kobiety gdy się nie smucą wcale nie rozpływają się w marzeniach o czarującym księciu na białym koniu. Wręcz przeciwnie, marzą o tym złym zbóju, który nie boi się chwycić życia za rogi i brać tego co mu przyniesie. Co zatem powinieneś zrobić w praktyce? Jest to bardzo proste a przez to niezwykle trudne – mianowicie wystarczy, że dostarczysz kobiecie emocji, na które w swoim codziennym życiu nie może liczyć. Teraz zapewne zastanawiasz się, jakie to przebiegłe sztuczki mam na myśli. Znów Cię rozczaruję, nie ma tu nic poza stanowczością, pewnością siebie i zdecydowaniem. Żyjemy w takich czasach, w których coraz trudniej o mężczyznę w starym stylu. Kultura zachodu promuje zupełnie inny styl niż ten związany z europejskim dziedzictwem. Jeśli jesteś młodym człowiekiem to wystarczy, że obejrzysz kilka starych filmów, szczególnie tych z serii o gangsterach żebyś zrozumiał zamysł.
To co dokładnie mam robić?
Jeszcze parę lat temu wystarczyłoby żebym napisał – bądź mężczyzną. Dzisiaj niestety to słowo nabrało już tak szerokiego znaczenia, że trudno utożsamić je z konkretną ideą. Jeśli zaś chodzi o praktyczne rady to zacznij od pewnej dozy elegancji. To że nie żyjemy w średniowieczu wcale nie oznacza, że reguły dobrego wychowania to przeszłość. Na pewno zaskoczysz swoją kobietę dobrymi manierami. Dołóż do tego nutkę zdecydowania – niech z Twoje słownika zniknie „nie wiem”, „ja też”, „nie mam zdania” oraz cała masa innych, niczego nie wnoszących zwrotów. Po co to wszystko? Kobiety lubią silnych (mowa o sile charakteru) i zdecydowanych mężczyzn. Jeśli pokażesz, że masz własne zdanie i się go nie boisz, a do tego potrafisz być czarujący to powoli zaczynają się otwierać przed Tobą kolejne drzwi… być może do jej serca.
Jedynej słusznej metody nie ma….
Artykuł można potraktować jako serię rozczarowań. Okazuje się bowiem, że nie ma jednej strategii, która pozwoliłaby Ci wzbudzić w kobiecie szalone emocje. Tak naprawdę można bazować tylko na pewnych uogólnieniach, statystyce i obserwacji. Cała reszta to odpowiednia kalibracja naszego zachowania. Trzeba wiedzieć na co w danym momencie można sobie pozwolić, kiedy należy mocno przycisnąć, a kiedy delikatnie odpuścić. Nawet gdyby zebrać wszystkie możliwości w jakimś opracowaniu to i tak niewiele by to zmieniło. Musisz przeżyć każdą sytuację, abyś zrozumiał jej kontekst i znaczenia, poczuł wszystko to, co się w danej chwili czuje. Tylko w ten sposób będziesz gotowy na poradzenie sobie w przyszłości z takim samym schematem zachowania. Ucz się zatem cały czas, zmieniaj swoje zachowanie i sprawdzaj jakie przynosi to efekty – potem będzie już łatwiej.